. Obóz Radków 2015 za nami... Podsumowanie
Obóz Radków 2015 za nami. Wróciliśmy do domów, jednakże spotykamy się już we wtorek o 18:30 na treningu. Mimo upałów zrealizowaliśmy w większości zaplanowane jednostki treningowe. Niestety nie udało się rozegrać sparingu z miejscowymi drużynami, które nie były w stanie skompletować składu w okresie wakacyjnym.
Szacunek dla chłopaków za zaangażowanie i chęci. Pokonywaliśmy codziennie ok 10 km pieszo, natomiast w środę było to 17 km. Zliczając wszystkie dystanse wychodzi mniej więcej 70 km w 7 dni. Wysiłek ten spowodował wilczy apetyt. Jedzone było wszystko co pojawiło się na stole: zupy jarzynowe, żurek, pomidorowa, rosół, ogórkowa, kapuśniak. Ryż na słodko z jagodami, pyzy z jagodami, kotlety schabowe, filet z dorsza, filet z kurczaka, kiełbasy na ciepło, parówki, surówki. Brak chęci jedzenia jakiegokolwiek dania = zakaz wyjścia do Dino. Patent skuteczny w 100 %.
Nie obyło się bez otarć pięt, zmęczenia nóg, kar ( bałagan w pokoju, spóźnienia na zbiórki, posiłki, zgubione klucze, kłótnie itp) Było też kilka konkursów i małych nagród.
Wyjazd oceniam bardzo pozytywnie, mam nadzieję, że chłopcy również. W nagrodę macie kilkadziesiąt godzin odpoczynku od trenera i widzimy się we wtorek w większym składzie. Dołączą osoby, które nie pojechały na obóz. Serdecznie zapraszamy ! Godz 18:30
Podsumowanie obozu:
MVP obozu : Maks ( 12 bramek w sparingach)
Najgrzeczniejsi : wszyscy :) szczególnie Paweł, Mateusz, Kuba i Bartek
Najwięcej pompek, przysiadów, krzesełek i pajacyków na obozie : Witek
Najwcześniej wstawali: Antek, Bartek, Maks
Najpóźniej chodzili spać : pokój nr 18
Najwięcej czasu przed TV : Philip
Najwięcej wygranych konkurów: Bartek i Philip
Największa wiedza geograficzna : Bartek, Philip i Antek
Najmniejsza : trener
Największy pechowiec : Mateusz
Największy farciarz: Maks
Najwygodniejsze łóżko: Kuba
Najczystszy pokój: Pokój nr 16
Najmniej czysty pokój: Pokój nr 18
Najwięcej kanapek zjedli: Kuba, Borys i Mateusz
Najmniej: Witek
Najwięcej bramek treningu strzeleckim: Borys
Turbokozak: Philip
Pozdrawiam,
PK
Komentarze